wtorek, 24 lipca 2012

Przyszła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak, długo mnie tu nie było, ale to dlatego, że wyjechałam nad morze i nie miałam czasu. Lalka przyszła
13. 07. 12 jak byłam z mamą w mieście na zakupach i żeby ją dostać w swoje łapki musiałyśmy jechać na pocztę.Długo na nią nie czekałam- bo tylko tydzień- i dzięki temu pojechałyśmy razem na wakacje! Ale o tym później ;) Oto zdjęcia mojej małej! W najbliższym czasie postaram się uzupełnić posty- znad morza i jak zabrałam się do szycia!

                                                  Tak wyglądała jeszcze w pudełku

                             A tu mała historyjka:


Eeee, halo?! Czy ktoś mógłby mi pomóc wstać?!!!!

                       Nie to nie, sama dam sobie radę!

                      Gdzie ja jestem?

               No nic, trzeba być odważnym. Juuupiiii!!!


                                          Ojejciu....

      Gdzie ja jestem???? Hej ty z tym dużym czarnym czymś!!!! A ty to kto??
       J: Jestem twoją mamą , a to twój nowy dom!
       A jak ja mam na imię?
       J: Lily.



                      A to co?
                      J: To... statyw, taki do podtrzymania tego "dużego czarnego czegoś".

                                         Ahaaaa
                              Spróbuję na niego wejść.



                                          Uffff, na reszcie.

                                          Aj!!!!!!!!!!!!


                                          Mój pantofelek!!!!!

                                         No nic, trzeba iść dalej!

                          Oooooo, jaki słodki pieseczek!!!!
                        J: Tak, to jest Gapcia, starszy zwierzak domowy.

                                         Czy mogę się przysiąść?
                                         G: Jasne.

To by było na razie na tyle. Długo myślałam nad imieniem dla lali , a dokładniej myślałam nad dwoma Lily i Klara ( Clary ) i nadal nie jestem pewna... co myślicie?
W niedzielę wyjeżdżam na 2 tygodnie do Wielkiej Brytanii, ale zabieram ze sobą Lily, więc myślę, że przywiozę sporo zdjęć- jeśli ludzie nie będą się za bardzo gapili ;)
Dobranoc



2 komentarze:

  1. Piękna Pullipka :) Faktycznie długo na nią nie czekałaś :) Powodzenia w fotografowaniu małej w Wielkiej Brytanii- zrobić zdjęcie lalce wśród ludzi to nie lada wyzwanie. Sama mam problem zrobić fotkę Fashionistce, to co dopiero Pullipce :) Miłych wakacji z Lily :)

    Ahah, i wracając do wyglądu bloga- fajnie by było, gdybyś wyłączyła weryfikację obrazkową, bo ta nowa to koszmar, doczytać się nie można ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :3
    Śliczna pullipka.
    Pullip kiyomi - moje marzenie !
    Życzę powodzenia w szyciu i fotografii.
    Co do imienia .. Myślę że Lily bardziej do niej pasuje. Lily to takie dziewczęce imię , a Klara .. Takie bardziej kobiece. Lily wygląda mi na taką .. hmm.. Dziewczęcą i rozbrykaną dziewczynę która kocha zwierzęta i przyrodę , ciągle siedziałaby na łąkach.

    Pozdrawiam , Mała Luśka.

    OdpowiedzUsuń